- Wiele lat temu zanim zaczęliśmy beach soccera zaczęliśmy grać w futsal – mówi współzałożyciel Zdrowia Garwolin Piotr Kapica. - Futsal był tutaj już w 1999r., czyli to za chwilę będzie 20 lat. Potem była piłka plażowa, ale cały czas ten futsal się przewijał, nawet kilku chłopaków od nas miało propozycję gry w drużynach futsalowych. Taki boom na futsal w Polsce nie nastąpił do tej pory, ale okazało się, że na Mazowszu rusza II Liga Futsalu. Też myśmy (jako powiat) się troszkę do tego przyczynili, bo mamy bardzo dużo drużyn. Dla niektórych to już jest ostatni gwizdek, żeby zaistnieć, ale jest sporo młodych ludzi, dla których może to być przygoda życia, tak jak przygoda Filipa Gaca w beach soccerze – mówi Piotr.
Na pytanie o aktualny skład, jego trzon i najmocniejsze strony, Piotr Kapica odpowiada: - Na pewno ważny jest Filip Gac. Podstawą i ostoją bez, której nie zaczęlibyśmy tego futsalu w Garwolinie jest Karol Kopeć, to jest taki mózg, trener z licencją FIFA, doświadczony na trawie. Jest też Dominik Pusek, który bronił na trawie w drugoligowych zespołach, więc to już jest bardzo doświadczony zawodnik. Gra z nami Rafał Głąbicki i tacy młodzi tak jak Michał Zalewski, czy Damian Matysiak. Przed nimi jest jeszcze dużo grania w futsalu, a również przed takimi, którzy dopiero są młodzieżowcami jak Artur Meloyan, czy Damian Papiernik. Można powiedzieć, że to jest kilka pokoleń, ale bardzo dobrze się uzupełniających. To jest mieszanka zawodników z różnych klubów z naszego terenu: Wilga Garwolin, Hutnik Huta Czechy, Orzeł Unin, Amur Wilga. Są również bracia Zielińscy z Mazura Karczew. Na razie jest 16 zawodników zgłoszonych do rozgrywek. Nie wiem, czy będziemy zgłaszać 24, ale byłoby bardzo fajnie, żeby każdy w takiej przygodzie wziął udział. Niektórzy dzisiaj się pierwszy raz spotkali, niektórzy są pierwszy raz na hali. Mam nadzieję, że w marcu to będzie wyglądało już profesjonalnie.
@@@
Piotr Kapica przyznaje, że informacje o meczu zostały opublikowane tylko w internecie, a publiczność i tak dopisała. Klub planuje większą promocję rozgrywek i liczy na to, że trybuny będą pełne w 100%.
Dziś Zdrowie Garwolin grało w koszulkach pożyczonych od Hutnika Hit, Czechy, bowiem okazało się, że drużyna przyjezdna Victoria Solec miała bardzo podobne stroje do domowych strojów Zdrowia.
Szkoda, że dzisiejszy rywal nie był zbyt wymagający, ale zawodnikom Zdrowia należy pogratulować uważnej gry w obronie i dążenia do osiągnięcia jak najlepszego wyniku do ostatnich sekund spotkania, mimo że przeciwnik już po 30 minutach gry był na łopatkach.
Więcej informacji o meczu wkrótce.
reklama
Komentarze (0)