Do zniszczenia elewacji budynku OSP Maciejowice doszło we wtorek, 16 stycznia. W mediach społecznościowych pojawił się wpis oraz zdjęcia przedstawiające zakres szkód.
"Chcielibyśmy poinformować, iż budynek Ochotniczej Straży Pożarnej to nie płótno lub kartka papieru na której można malować co się komu podoba. Zdarzyła się bardzo przykra sytuacja, mianowicie uliczni artyści postanowili "upiększyć" nam naszą strażnice i zniszczyć nam elewację oraz drzwi na salę od strony kuchni. Bardzo byśmy prosili każdego kto wie coś na ten temat kto mógł by to zrobić o zgłoszenie się do naszych strażaków. Gwarantujemy anonimowość.
Sprawców prosimy o zgłoszenie się do nas, jeżeli się nie zgłoszą sprawa trafi na policję, a przypominamy, że wszędzie dookoła są kamery." -czytamy.
Do wczoraj nikt dobrowolnie nie przyznał się do winy. Dziś sprawa trafi na policję.
Jak poinformowali nas strażacy paczkomat przy stacji paliw jest również "pomalowany", a charakter pisma bardzo podobny. Oznacza to, że wskazanie sprawców może nie być trudne.
-Kiedyś, podczas zbiórki elektrośmieci młodzież zaczęła je rozrzucać uszkadzając przy tym elewację. Wtedy udało nam się od razu namierzyć sprawców. Były to dzieci w wieku 13-14 lat. Udaliśmy się do ich rodziców i przeprowadziliśmy rozmowę -mówi nam Marcin Bożek z OSP Maciejowice.
Czy w Maciejowicach grasują wandale? Jaki wymiar kary powinni dostać?
Więcej przeczytasz o tym w najbliższym numerze Nowego Głosu Garwolina.
@@@
Komentarze (0)