reklama
reklama

Michał Dąbrowski walczy o życie i medale

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Michał Dąbrowski walczy o życie i medale - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z GarwolinaMichał Dabrowski z Trąbek 10 lat temu złamał kręgosłup. Aktualnie zmaga się z chorobą nowotworową. Jest ojcem dwójki dzieci i bez naszego wsparcia nie wygra walki, którą toczy dla siebie i rodziny.
reklama

-  Już raz doświadczyłem tego jak w jednej chwili świat zmienia się na zawsze, kiedy 10 lat temu w wyniku wypadku złamałem kręgosłup. Wózek inwalidzki nie przeszkodził mi w byciu mężem, tatą Jasia i Małgosi, przyjacielem oraz otworzył mi nowe możliwości – mówi Michał Dąbrowski.

 Przygodę z szermierką rozpoczął w 2018 roku w Stowarzyszeniu Szermierka Wołomin i dzięki wieloletnim treningom i osiągnięciom został członkiem kadry narodowej w szermierce na wózkach, nominowanym do tytułu sportowca roku Guttmanny 2023. Dzięki ciężkiej pracy i wygranym walkom podczas Pucharów Świata, Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata zakwalifikował się do udziału w Igrzyskach Paralimpijskich, które odbędą się w Paryżu na przełomie sierpnia i września. Pomimo choroby nadal marzy o reprezentowaniu kraju na igrzyskach.

@@@
W październiku 2023 podczas Mistrzostw Świata w Terni (Włochy) Michał nie czuł się najlepiej, ale mimo to dwa razy stanął na podium. W listopadzie zdiagnozowano u niego nowotwór przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych.
- Obecnie jestem w trakcie chemioterapii. W celu zwiększenia skuteczności leczenia zaproponowano mi dodatkowe zastosowanie immunoterapii i podanie nowoczesnego leku, który nie jest refundowany, a koszt jednorazowego wlewu wynosił 11 350 zł. Lek ten podawany był co trzy tygodnie przez około dwa lata z możliwością modyfikacji. Potrzebne są także środki finansowe na zastosowanie nowoczesnych technik leczenia raka tj. embolizacja, termoablacja, nanoknife. Na leczenie potrzebuję minimum 650 000 zł – wyznaje Michał.

Aktualnie koszt jednego wlewu wynosi ponad 20 tys. zł i Michał musi otrzymać 3 wlewy naraz.

Chciałbym patrzeć jak dorastają moje dzieci. Chciałbym towarzyszyć żonie w codziennych zmaganiach. I bardzo nie chciałbym ich zostawiać samych.

Po raz kolejny udowodnijmy światu, że zgodnie z hasłem Polskiego Komitetu Paralimpijskiego „niemożliwe nie istnieje” i zdobądźmy tak potrzebny mi czas – czas na leczenie i regenerację, czas dla rodziny, czas na trening.


Link do zbiórki TUTAJ.

reklama
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo