W listopadzie został powołany Związek Powiatowo-Gminny "Garwolińskie Przewozy Gminno Powiatowe". Następnie został ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora biura związku. Został nim Marcin Jaroń. 13 grudnia podpisał umowę o pracę na tym stanowisku.
- Jak czasowo radzi sobie z pracą dyrektor tego związku, który jest jednocześnie kierownikiem Powiatowego Biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa? - zapytała radna Teresa Bąk podczas sesji Rady Powiatu.
Obecny na sali Marcin Jaroń zabrał głos.
Obecny na sali Marcin Jaroń zabrał głos.
- Zakres moich obowiązków wynikających ze stosunku pracy realizuję dobrze. Żadnych negatywnych opinii ze strony mojego pracodawcy nie słyszałem. Swoje obowiązki staram się realizować na bieżąco, terminowo i z pełnym zaangażowaniem. Jeśli chodzi o moją pracę, jako dyrektora biura Związku i kierownika biura powiatowego Agencji, nie stoi to w sprzeczności z kodeksem pracy, gdyż kodeks pracy przewiduje możliwość wykonywania pracy nawet na kilku etatach jednocześnie. Jest to wymuszone dyrektywą Komisji Europejskiej. Aby pracownik nie był dyskryminowany i mógł wykonywać obowiązki na różnych etatach, jeżeli nie stoi to w sprzeczności z zakazem konkurencji. Moja praca jako dyrektora biura Związku ma charakter zadaniowy i tę pracę wykonuję w czasie, jaki jest wymagany do tego, żeby realizować bieżące zadania związku - złożył obszerne wyjaśnienie Jaroń.
@@@reklama
Dwie osoby to minimum
W skład biura Związku Powiatowo-Gminnego wchodzi dyrektor biura i główny księgowy.
- W jakich godzinach pracuje biuro związku? - zapytał radny Marek Chciałowski.
- Nie są określone na chwilę obecną godziny funkcjonowania biura, bo tak naprawdę my to biuro w tej chwili tworzymy, łącznie z nadawaniem numerów rachunków bankowych i organizacją składu biura - odbił piłeczkę dyrektor.
- Ja rozumiem, że trzeba wyjść, załatwić sprawy urzędowe. Wiadomo, że ktoś, wychodząc, zostawi jakąś informację, że go nie ma. Ale godziny pracy powinny być, bo tak to nie wiadomo, czy w ogóle jest, czy go nie ma, czy to może jest czas zadaniowy. Jaka jest to zadaniowa praca? Bo ja rozumiem zadaniową pracę projektanta - ma zadanie wykonać projekt- kontynuował radny.
- Obowiązki, które wykonuję, trudno zamknąć w ramach czasowych i trudno wykonywać je, siedząc określony wymiar godzin za biurkiem i przy komputerze. Tym bardziej ja, jako dyrektor biura i Związku, współpracuję z operatorem, czyli PKS-ami, co wymaga kontaktu i spotkania się z prezesami i uczestnikami Związku, czyli pozostałymi gminami - tłumaczył Jaroń.
- Ja to doskonale rozumiem. To tak, jak praca w samorządzie, która wymaga kontaktu ze strukturami gminnymi. Natomiast trochę się dziwię i mam prawo się dziwić, że w tym kierunku poszło utworzenie tego Związku i na takich zasadach - skwitował radny Chciałowski.
Żeby Związek funkcjonował poprawnie, musi być taka jednostka, jak biuro Związku, które będzie organizowało pracę.
- Nie może być sytuacji, że pracą Związku będzie zajmował się zarząd albo dyrektor - dodaje Jaroń.
Obecnie siedziba Związku znajduje się w siedzibie starostwa. W pokoju numer 217 na drugim piętrze znajduje się gabinet dyrektora.
reklama
Komentarze (0)